Jak powiedział Radiu Merkury, to będzie wyprawa jego życia. W ten sposób chce udowodnić, że można pokonać bariery, które na pozór wydają się niemożliwe do przekroczenia.
Codziennie Przemek będzie pokonywał od 40 do 60 kilometrów. W wyprawie towarzyszyć mu będą jego dziewczyna, brat i koleżanka z Witkowa koło Gniezna.
Pierwszą próbę pokonania trasy, niepełnosprawny mieszkaniec Opalenicy podjął w ubiegłym roku. Jednak po dojechaniu do Warszawy, Przemek trafił do szpitala.
Pięć lat temu chłopak miał wypadek samochodowy, po którym został sparaliżowany.