Sean Davison, znany mikrobiolog, pochodzi z RPA. Przed sądem przyznał, że w 2006 roku pomógł swojej 85-letniej matce w zakończeniu życia.Podał jej napój z dużą zawartością morfiny - środka uśmierzającego ból, który w wysokich dawkach jest śmiertelny. Kobieta była nieuleczalnie chora i - według doniesień - chciała umrzeć, w ostatnich tygodniach życia odmawiała nawet jedzenia.
Davisona na początku oskarżono o morderstwo, sądzono go jednak za pomoc w samobójstwie.On sam twierdzi, że powinien zostać uniewinniony, bo nie zrobił nic złego -skrócił tylko cierpienie własnej matce. Zdaniem przeciwników eutanazji, takie praktyki są niedopuszczalne; zwolennicy twierdzą, że osoby śmiertelnie chore i cierpiące powinny mieć prawo do legalnej wspomaganej śmierci.
Informacyjna Agencja Radiowa