Rosyjska Rada Federacji zgodziła się, by prezydent Rosji mógł osobiście podejmować decyzje, dotyczące wysyłania wojsk poza granice kraju. Izba wyższa rosyjskiego parlamentu przychyliła się w tej sprawie do wniosku prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.
Prezydent Rosji nie będzie już musiał każdorazowo zwracać się do Rady Federacji o wyrażenie zgody na wysłanie wojsk na misje zagraniczne. Media poinformowały, że zgodnie z ustawą "O obronie" prezydent ma prawo wysyłania żołnierzy w celu odparcia agresji na rosyjskie wojska, stacjonujące poza granicami kraju czy dla obrony obywateli Rosji, przebywających zagranicą. Rosyjscy żołnierze mogą być także wysłani do odparcia lub zapobieżenia agresji na inne państwo, które zwróci się do Moskwy o pomoc.
Wiktor Ozierow, szef Komitetu do Spraw Obrony i Bezpieczeństwa Rady Federacji dał do zrozumienia, że decyzja ta jest wynikiem doświadczeń wyniesionych z niedawnej wojny rosyjsko-gruzińskiej wokół Osetii Południowej. "Ta decyzja posłuży okiełznaniu tych sił, które szkodzą naszemu państwu i naszym obywatelom" - powiedział Ozierow.
