Dziś wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie zbrodni katyńskiej. Trybunał odpowie na pytanie czy po 1998 roku rosyjskie władze przeprowadziły rzetelne śledztwo katyńskie. Skargi złożyły rodziny ofiar.
Chodzi między innymi o to, że władze Rosji nie dokonały należytej kwalifikacji prawnej zbrodni katyńskiej, nie ustaliły jej sprawców i nie wyciągnęły wobec nich konsekwencji. Sędziowie mają orzec czy Rosja prowadząc śledztwo ws. zbrodni katyńskiej naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Trybunał rozpatrzy również ewentualne naruszenie przez Rosję tych przepisów konwencji, które zobowiązują państwa do współpracy ze strasburskimi sędziami.
Cecylia Riedl, córka zamordowanego w Rosji oficera Adama Sowińskiego, ma nadzieję, że Trybunał "nazwie sprawę po imieniu". Jak wspomina, wielokrotnie występowała o rehabilitację swojego ojca. Wówczas odpowiadano jej, że akta są utajnione. Dlatego teraz ma nadzieję, że Trybunał nakaże Rosjanom oddać wszystkie dokumenty i przekazać je Polsce.
Rząd Rosji odmawiał przedstawienia Trybunałowi kopii postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Uznał, że ujawnienie informacji o wydarzeniach sprzed ponad 70 lat stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa rosyjskiego państwa.
Od dzisiejszego wyroku żadnej ze stron nie przysługuje odwołanie.
IAR
