Lech Kaczyński powiedział, że Wacław Micuta reprezentuje pokolenie, które prowadziło krwawą walkę o niepodległość Polski. Podkreślił, że nie zakończyła się ona wtedy zwycięstwem, ale bez niej niemożliwe byłoby zwycięstwo 40 lat później. Prezydent Konfederacji Szwajcarskiej Micheline Calmy-Rey powiedziała zaś, że Wacław Micuta jest jednym z wojowników o wolność, która pozwoliła na rozwój zarówno Polski jak i Szwajcarii.
Wacław Micuta brał udział w kampanii wrześniowej. Walczył między innymi nad Bzurą. Trafił do obozu jenieckiego, skąd szybko udało mu się uciec. Potem był instruktorem w Szarych Szeregach. Aresztowany w 1942 roku przez gestapo, był torturowany. Nikogo nie wydał, a po wyjściu na wolność wrócił do działalności konspiracyjnej. W czasie Powstania Warszawskiego został dowódcą plutonu pancernego batalionu "Zośka".
Od 1948 roku Wacław Micuta mieszka w Szwajcarii. Pracował w ONZ. Brał udział między innymi udział w misjach pokojowych organizacji w Kongu Belgijskim, Rwandzie i Burundi.
