Warszawa-policja-Noc Profilaktyki
Radość zamiast używek. To proponują swoim rówieśnikom młodzi uczestnicy Ogólnopolskiej Nocy Profilaktyki. W wielu miastach w kraju młodzież w spektaklach, happeningach i koncertach mówi o życiu bez uzależnień.
Współorganizator akcji Grzegorz Jach z Komendy Głównej Policji podkreśla, że dziś profilaktyczne programy, które kończą się na papierze i ulotkach nie wystarczą. "To jest kompletna bzdura. Młodzi ludzie wiedzą, że uprawiamy fikcję na papierze" - tak policjant mówi o starym podejściu do profilaktyki. Jach apeluje do samorządów, żeby pieniądze zamiast na ulotki przeznaczyli na dofinansowanie harcerstwa, turystykę, sport czy sztukę młodych ludzi.
Otwierający w Warszawie Noc Profilaktyki komendant główny policji Marek Działoszyński dodaje, że dobra zabawa najlepiej trafia do młodych ludzi i dlatego o bezpieczeństwie trzeba mówić podczas tego typu imprez. "To najlepiej realizowana profilaktyka, a nie "mądre głowy" - stwierdził szef policji.
Uczestnicy Nocy Profilaktyki tłumaczą, że w spektaklach o zagrożeniach dobrze się bawią, a jednocześnie pomagają swoim kolegom zrozumieć wiele spraw. Podkreślają, że mają tyle radości i energii, bo są wolni od narkotyków i alkoholu.
Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak zaznacza, że nie tylko młodzi mogą dziś wziąć udział w Nocy Profilaktyki, ale każdy powinien dziś wieczorem przyjść i obejrzeć jak młodzi ludzie potrafią spędzać czas i nie nudzić się.
W wielu miastach w kraju uczestnicy akcji odczytali apel i wykonali gest solidarności "Rytm Wolnych Serc" - przez minutę uderzali się w pierś w rytm serca. Tegoroczna akcja po raz pierwszy ma charakter ogólnopolski. Wpisuje się w profilaktyczne działania policji w ramach kampanii MSW "Razem bezpieczniej".
IAR
