Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPINIA Dzikawicki - Kawalou

0
Podziel się:

Aleksy Dzikawicki - szef Informacji Telewizji Biełsat zwrócił uwagę na to, że wyrok śmierci na Uładzisławie Kawalou został wykonany zaraz po tym, jak prezydent Aleksander Łukaszenka odmówił ułaskawienia obu sprawców wybuchu w metrze.

O niewykonywanie wyroku śmierci apelowali do białoruskich władz przedstawiciele Unii Europejskiej. Matka Kawalou zwróciła się do prezydenta o odroczenie egzekucji o rok. Miała nadzieję, że w tym czasie zostanie rozpatrzony wniosek do Komitetu Praw Człowieka ONZ. Skarga matki i siostry Kawalou na naruszenie jego prawa do życia została zarejestrowana w ONZ w grudniu ubiegłego roku. Komitet Praw Człowieka ONZ zwrócił się z prośbą do państwa białoruskiego o niewykonywanie wyroku do czasu rozpatrzenia skargi. Trzy dni temu telewizja białoruska podała, że prezydent Łukaszenka nie ułaskawi sprawców zamachu w metrze.
Dzikawicki zaznaczył, że Białoruś jest jedynym krajem europejskim, w którym wykonuje się karę śmierci. Podkreślił, że eksperci mają wątpliwości co do winy osób skazanych w związku z wybuchem w metrze. Chodzi o to, że w czasie procesu sąd wielokrotnie ignorował apele adwokatów o powołanie świadków, o przeprowadzenie potrzebnych ekspertyz. Według niego, nikt na Białorusi nie ma pewności, że proces był przeprowadzony rzetelnie a wina skazanych została udowodniona w stu procentach.
Sąd orzekł, że Uładzisław Kawalou to wspólnik Dźmitra Kanawałaua w zamachu terrorystycznym, w wyniku którego w kwietniu ubiegłego roku zginęło 15 osób a około 400 zostało rannych.

Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR / Góra/buch

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)