Sędziowie orzekli, że Polska trzykrotnie naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Cztery lata temu mimo zaświadczenia prokuratorskiego, wymaganego w sytuacji przerwania ciąży powstałej w wyniku czynu zabronionego 14-latce odmówiono legalnego przeprowadzenia zabiegu w kilku szpitalach.
Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny z zadowoleniem przyjęła decyzję Trybunału. Pełnomocnik skarżących Monika Gąsiorowska powiedziała, że była wielka determinacja i satysfakcja, że przyznano im rację. Podkreśliła, że szpitale odmawiały wykonania zabiegu powołując się na klauzulę sumienia, a jest to niezgodne z prawem. Klauzula sumienia jest indywidualną sprawą lekarza, nie może powołać się na nią szpital. Monika Gąsiorowska dodała, że jest to trzecia sprawa wygrana przez Federację.
Aborcji dokonano w wyznaczonym przez ministerstwo zdrowia szpitalu oddalonym o 500 kilometrów od miejsca zamieszkania nastolatki. Dziewczynkę umieszczono w placówce opiekuńczej i pozbawiono opieki matki. Zanim doszło do zabiegu ona i jej matka skarżyły się na szykany i ataki ze strony środowisk pro-life oraz środowisk kościelnych.
Trybunał zobowiązał skarb państwa do wypłacenia skarżącym 45 tysięcy euro zadośćuczynienia oraz 16 tysięcy euro na pokrycie kosztów sądowych. Rząd ma 3 miesiące na odwołanie się od wyroku.
IAR