Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

OPIS - Kaczyński - Wola Wrzeszczowska - briefing

0
Podziel się:

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, że Polska potrzebuje odwagi i energii. W jego ocenie, Donald Tusk oddał Polskę walkoverem.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości odwiedził plantatora papryki Stanisława Kowalczyka w Woli Wrzeszczowskiej. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że jest gotów rządzić naszym krajem u boku energicznych ludzi, zapewniał, że "da się" i on chce być premierem, który mówi że "da się zrobić". Prezes PiS dodał, że marzy o Polsce, "w której będzie można, Polsce, w której nikt przy władzy nie ośmieli się powiedzieć od nas nic nie zależy".
Prezes PiS mówił o niemocy Donalda Tuska, który - jego zdaniem - nie potrafił pomóc rolnikom ze zniszczonych przez nawałnicę terenów. Dodał, że to, co niemożliwe dla ekipy rządzącej, jest możliwe dla lokalnego wójta.
Kaczyński mówił również, że premier zamiast pomagać ludziom w potrzebie zwiedza Polskę jeżdżąc luksusowym autobusem.
Prezes PiS powtórzył też, że jeśli zostanie premierem jest gotowy do współpracy z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Zaznaczył jednak, że wiele razy miał całkowicie odmienne stanowisko od prezydenta Komorowskiego. "W sprawach osobistych pamiętam pewne niebywałe sformułowania ówczesnego marszałka Sejmu i nigdy nie zapomnę - podkreślał - ale w sferze publicznej muszę o tym zapomnieć i podjąć taką współpracę i jeżeli zostanę premierem to taka współpraca będzie podjęta".
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezes PiS powiedział, że jak zostanie szefem rządu, to będzie współpracował z Bronisławem Komorowskim. Kaczyński dodał, że współpraca premiera z prezydentem jest "normalna dla kogoś, kto przestrzega konstytucji". Pytany jak wyobraża sobie ewentualną współpracę i kohabitację z prezydentem prezes PiS odparł, że sądzi, iż Bronisław Komorowski jest człowiekiem racjonalnie nastawionym do życia i to się uda.
Donald Tusk - komentując wywiad Kaczyńskiego - zaznaczył, że każdy polityk jest zobowiązany do współpracy z prezydentem, wybranym przez Polaków. "Znaczy co? Łaskę robi?"- dodał premier. W jego ocenie, współpraca Jarosława Kaczyńskiego z prezydentem to jego obowiązek i nie powinno się robić wokół tego sensacji.
Prezes PiS zapewniał również, że jeśli dojdzie do władzy to na stadionach będzie panowała wolność słowa, ale zarazem będzie radykalnie walczył z bandytyzmem stadionowym. W ten sposób Jarosław Kaczyński odniósł się do sporu części kibiców z Donaldem Tuskiem oraz do podpisanej przez prezydenta nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, która ma umożliwić skuteczną walkę z chuligaństwem stadionowym oraz dać skuteczne narzędzia do egzekwowania bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Jarosław Kaczyński podczas konferencji w Woli Wrzeszczowskiej tłumaczył, że jest za bardzo dużo bardziej radykalnym rozprawieniem się ze stadionowymi bandytami niż jak to ujął "liberał Tusk".
Jarosław Kaczyński dodał też, że spór kibiców z premierem zaczął się od momentu, kiedy kibice wyrazili niechęć wobec Donalda Tuska i to - jego zdaniem - pokazuje, że nie wszyscy mogą korzystać z wolności słowa.
Prezes PiS zapewnił, że będzie ostro walczył z bandytyzmem nie tylko na stadionach ale jednocześnie będzie przestrzegał zasad demokracji.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)