Prezydent Ahmadineżad zapewnia, że irański program nuklearny ma być wykorzystywany wyłącznie do użytku cywilnego, a nie wojskowego. Eksperci sugerują jednak, że Iran przyśpiesza prace nad konstrukcją głowicy nuklearnej, a to może zaważyć na decyzji o ataku prewencyjnym Izraela na irańskie obiekty wojskowe.
Zastępca szefa sił zbrojnych Iranu, generał brygady Masoud Jazayeri, ostrzegł Izrael, że jeżeli zaatakuje Iran, sam stanie w obliczu zniszczenia, a odwet republiki islamskiej będzie odczuwalny także poza Bliskim Wschodem. Wypowiedź generała jest odpowiedzią na słowa prezydenta Izreala Szimona Peresa, króry oświadczył w weekend, że "atak na Iran staje się coraz bardziej prawdopodobny". Dziś władze Izraela oświadczyły, że nie zareagują oficjalnie na raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej dotyczący irańskich zbrojeń rakietowo-nuklearnych. Naczelny dowódca izraelskiej armii generał Beni Gantz powiedział jednak na spotkaniu z żołnierzami, że Izrael musi znowu przygotować się do walki na wszystkich frontach.
Irański program atomowy budzi coraz większe zaniepokojenie świata. Stany Zjednoczone oświadczyły, że raport pokazuje kłamstwo Iranu i że wobec tego należy zaostrzyć nałożone na ten kraj sankcje. Francuski minister spraw zagranicznych Alain Juppe ostrzegł Iran, że jeśli ten odmówi współpracy ze społecznością międzynarodową w sprawie swojego programu nuklearnego, czekają go kolejne sankcje. "Uważamy, że należy zwiększyć presję dyplomatyczną na Iran" - powiedział w oświadczeniu Alain Juppe .
Z kolei władze w Moskwie, które uważane są za kluczowego sojusznika Teheranu, oświadczyły, że są "głęboko rozczarowane i oszołomionae" raportem. Chiny wezwały Iran do "elastyczności i szczerości". Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hong Lei powiedział w Pekinie, że Chiny - bliski sojusznik Teheranu - wzywają Iran do współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej. Dodał, że kwestia irańskiej broni jądrowej powinna być rozwiązana na drodze dialogu i współpracy z jednej oraz sprawiedliwości i obiektywizmu z drugiej strony.
117- stronicowy raport Międzynarodwej Agencji Energii Atomowej przedstawia silne dowody na to, że irański program jądrowy służy celom wojskowym. Eksperci załączyli do raportu fotografie satelitarne wojskowego ośrodka w Parchin, 30 km od Teheranu. Na zdjęciach widać stalowy bunkier "wielkości autobusu", w którym przebiegają testy z elektronicznymi detonatorami bomby jądrowej.
Zdaniem autorów raportu Iran ma już cztery i pół tony paliwa uranowego wzbogaconego do poziomu trzech procent i prowadzi prace nad jego wzbogaceniem do poziomu 90 procent. Taka ilość uranu pozwoli Iranowi na skonstruowanie czterech głowic jądrowych w ciągu najbliższego roku. Autorzy raportu sugerują, że w testach jądrowych pomagają Iranowi specjaliści z Rosji, Korei Północnej i Pakistanu.
