Komisja Europejska odwołała czwartkową wizytę ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza w Brukseli. Rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen powiedziała Polskiemu Radiu, że nowego terminu wizyty na razie nie ustalono."Musimy poczekać na bardziej sprzyjające okoliczności we wzajemnych relacjach" - tak krótko skomentowała decyzji w rozmowie z Polskim Radiem rzeczniczka Komisji.
Powodem jest wyrok skazujący byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko na 7 lat więzienia za przekroczenie uprawnień przy podpisywaniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku. Bruksela uznała, że proces nie spełnił demokratycznych standardów i miał charakter polityczny. Do czasu rozwiązania tego problemu nie będzie oficjalnych wizyt i rozmów. "Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją w niektórych obszarach i uważamy, że wymaga ona poprawy. Zwracamy uwagę na takie sprawy, jak państwo prawa czy niezależność systemu sądowniczego. Przestrzegania tych standardów wymagamy nie tylko od Ukrainy, ale od wszystkich krajów, z którymi współpracujemy" - wyjaśniła inna rzeczniczka Komisji, Karolina Kottova.
Pod znakiem zapytania jest teraz postęp w negocjacjach w sprawie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Ukraiński prezydent miał w czwartek rozmawiać między innymi z komisarzem do spraw handlu i uzgodnić szczegóły umowy o utworzeniu strefy wolnego handlu, która jest częścią szerszej umowy stowarzyszeniowej. Polska, która kieruje pracami Unii Europejskiej, chce, by negocjacje zostały sfinalizowane do końca roku, a umowa parafowana w grudniu na szczycie Ukraina - Unia Europejska.
Po ogłoszeniu wyroku skazującego byłą premier Julię Tymoszenką na Ukrainę posypały się słowa krytyki.Przedstawiciele Unii Europejskiej mówili, że proces nie był ani przejrzysty, ani bezstronny, i miał charakter polityczny. Podkreślano, że sprawiedliwość na Ukrainie wymierzana jest w sposób wybiórczy, że skazywani są głównie członkowie poprzedniego rządu bądź opozycji. Można też było usłyszeć opinie, że Wiktor Janukowycz pozbywa się w ten sposób rywala w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Już wtedy przedstawiciele Komisji powątpiewali, czy wizyta ukraińskiego prezydenta w Brukseli ma sens w tej sytuacji i dziś zdecydowali o jej odłożeniu.
IAR
