W Tunisie Radosław Sikorski spotkał się również z kierownictwem państwowej komisji, która będzie odpowiedzialna za organizację październikowych wyborów parlamentarnych w tym kraju. Szef polskiej dyplomacji rozmawiał też z przedstawicielami tunezyjskich środowisk młodzieżowych.
Radosław Sikorski składał wizytę w Afryce Północnej również jako przedstawiciel kraju, który za dwa tygodnie obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej. Na konferencji prasowej w Tunisie zapewnił, że demokratyczne przemiany w Afryce Północnej znajdą się w polu zainteresowania polskiej prezydencji.
Wiceminister spraw zagranicznych Krzysztof Stanowski przypominał wcześniej w rozmowie z Polskim Radiem, że współpraca z Tunezją jest zaawansowana. Tunezyjczycy przedstawili bardzo konkretne prośby, chcą współpracować z Ministerstem Rozwoju Regionalnego i skorzystać z doświadczeń polskich samorządów.
Z Radosławem Sikorskim przyjedzie do Polski 16-osobowa grupa uchodźców z Libii, którzy znaleźli schronienie w Tunezji. To trzy chrześcijańskie rodziny z Erytrei i Nigerii, które mieszkały w Libii i uciekły stamtąd po wybuchu protestów przeciwko Muammarowi Kadafiemu. Ostatnie tygodnie spędziły w prowizorycznych obozach w Tunezji. Na lotnisku Okęcie na uchodźców mają czekać przedstawiciele Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Wszystkie rodziny mają jeszcze na lotnisku złożyć wnioski o uzyskanie w Polsce statusu uchodźców. Potem mają trafić do ośrodka w Dębaku pod Warszawą. Rodzina z samotną matką, jeśli wyrazi zgodę, trafi do ośrodka dla samotnych matek.
Minister Radosław Sikorski był trzecim polskim politykiem po Lechu Wałęsie i Bogdanie Borusewiczu, który po niedawnych zmianach politycznych odwiedził Tunezję. Podczas wizyty w Egipcie i Tunezji ministrowi szefowi MSZ towarzyszyli posłowie sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki, Marek Borowski i Paweł Poncyljusz.
