39 855 148 złotych - to suma, którą wstępnie udało się zebrać podczas 21. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku zbieraliśmy pieniądze dla ratowania niemowląt i noworodków, a także dla seniorów.
Jurek Owsiak odetchnął z ulgą, że kolejny finał się udał. Tuż po zakończeniu finału, w rozmowie z Informacyjna Agencją Radiową podkreślił jednak, że ciężka praca jeszcze przed nim i jego współpracownikami. Od jutra pracownicy fundacji przystąpią do rozliczania tegorocznej zbiórki.
Dyrygent Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powiedział, że za te niecałe 40 milionów złotych uda się kupić wszystko to, co fundacja planowała jeszcze przed tegorocznym finałem.
W tym roku po raz pierwszy orkiestra połowę zebranych pieniędzy przeznaczy na pomoc osobom starszym. Owsiak tłumaczył, że gdyby specjalne łóżka kupować w tym momencie po cenach rynkowych, to za 15 milionów złotych udałoby się je wymienić we wszystkich oddziałach geriatrycznych w Polsce. Prosi zatem o cierpliwość i obiecał, że w ciągu roku zaobserwujemy początek zmian w polskiej geriatrii.
Jednocześnie Jurek Owsiak tłumaczy, że wreszcie można było zbierać pieniądze na inne cele, ponieważ medycyna dziecięca w Polsce już sobie nieźle radzi. Tegoroczna zbiórka jest po to, żeby utrzymać wysokie standardy w tej działce.
Ostateczną sumę zebraną podczas tegorocznego finału poznamy 1 marca.
Informacyjna Agencja Radiowa
