"Był to jeden z elementów realizacji strategii marketingowej" - napisał rzecznik "Polskiej Miedzi". Radosław Poraj Różecki dodaje, że na kilka dni przed koncertem, w którym uczestniczył Lech Kaczyński, KGHM przystąpił do Międzynarodowego Stowarzyszenia Miedzi. "Obecność prezydenta na koncercie znacznie wzmocniła działania sztandarowej, polskiej spółki giełdowej oraz wyraźnie zwiększyła szanse na szybszą realizację założonych celów w tym regionie" - stwierdza rzecznik.
Rzecznik w imieniu firmy protestuje też przeciwko "wikłaniu firmy w batalie polityczne i wykorzystywaniem jej dla doraźnych celów politycznych". Uważa, że tego typu działania wzbudzają niepokój inwestorów i powodują wymierne straty ekonomiczne. Zarząd KGHM oświadcza, że nikt z jego składu nie kandyduje w wyborach do parlamentu.
KGHM przeznaczył na imprezę w Chicago 190 tysięcy złotych. Opozycja jest zbulwersowana. Twierdzi, że spółka wspiera kampanię wyborczą PiS.