Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oswięcim - Kolbe - msza

0
Podziel się:

Św. Maksymilian oraz inni męczennicy, mają swój udział w dziele pojednania narodu polskiego i niemieckiego- powiedział kardynał Stanisław Dziwisz do uczestników mszy odprawionej w byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz. Liturgia była kulminacyjnym elementem dzisiejszych uroczystości 70. rocznicy śmierci o. Maksymiliana Kolbego, które odbywały się przy Bloku 11 . Nieopodal obozowej celi, w której zginął franciszkanin, Eucharystię koncelebrowali kardynałowie, biskupi, księża i zakonnicy. Mszy św. przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.

,,Siedemdziesiąt lat temu wydawało się, że wykopana została między nami wielka przepaść. A jednak Bóg przyjął modlitwę i czyn wielu ludzi dobrej woli z obu narodów, którzy cierpliwie budowali mosty zrozumienia, wzajemnego przebaczenia, niwelowania sterylnych podziałów i niechęci, budowania mostów. Na pewno ma w tym udział św. Maksymilian. Ma w tym udział św. Teresa Benedykta od Krzyża - Edith Stein i tylu męczenników tej ziemi" - mówił kard. Dziwisz, wyrażając przekonanie, że dzieło pojednania wspiera z nieba błogosławiony Jan Paweł II.
Metropolita krakowski podkreślił, że ojciec Maksymilian w imię miłości wybrał dobrowolnie straszliwą męczarnię i okrutną śmierć. W ten sposób, zdaniem metropolity, upodobnił się radykalnie do Jezusa Chrystusa, któremu też nie odebrano życia, bo sam je złożył w ofierze na krzyżu.
Do uczestników obchodów list wystosował także prezydent Bronisław Komorowski. Jak podkreślił, Ojciec Maksymilian Kolbe jest jedną najwybitniejszych postaci w dziejach Polski i polskiego Kościoła. Prezydent dodał, że męczeńska śmierć sprzed 70 lat ukazuje kwintesencję religii i życiowej filozofii, które wyznawał Ojciec Maksymilian. Bronisław Komorowski dodał, że heroiczny czyn Ojca Kolbego, w obliczu pesymizmu i goryczy niemieckich obozów zagłady, budzi wiarę w zwycięstwo dobra i nadzieję na lepszą przyszłość naszego świata.
Przed liturgią do byłego obozu dotarły dwie pielgrzymki: z franciszkańskiego Centrum w Harmężach i z kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w Oświęcimiu. Wierni i duchowni z dwóch grup wspólnie przeszli pod Blok 11. Hierarchowie złożyli tu wiązanki kwiatów i zapalili znicze przed obozową Ścianą Śmierci - miejscu, gdzie hitlerowcy rozstrzelali tysiące więźniów. Wraz z duchownymi hołd pomordowanym ofiarom obozu złożyli też przedstawiciele Międzynarodowej Rady Rycerstwa Niepokalanej, Misjonarki Niepokalanej z Harmęż, przedstawiciele władz samorządowych oraz sejmu i senatu RP. Kwiaty i znicze pojawiły się też pod tablicą pamiątkową na placu apelowym - miejscu, gdzie o. Kolbe zgłosił gotowość pójścia na śmierć za innego więźnia.
Na polowym ołtarzu ustawionym nieopodal obozowego Bloku 11 położono relikwie: drewniany różaniec św. Maksymiliana z parafii w Oświęcimiu oraz relikwiarz zawierający włosy z brody świętego z parafii w Harmężach.
Rajmund Kolbe urodził się 8 października 1894 r. w Zduńskiej Woli. W 1910 r. wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, gdzie otrzymał imię Maksymilian. W 1912 r. rozpoczął studia w Rzymie z zakresu filozofii i teologii, uzyskując doktoraty z tych nauk, a także przyjął święcenia kapłańskie. Do Polski powrócił w 1919 r. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor w Niepokalanowie i wydawnictwo. Był też misjonarzem w Japonii. 28 maja 1941 r. trafił do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Formalnie władze obozowe zarejestrowały go jako więźnia następnego dnia. Dwa miesiące później, po ucieczce jednego z więźniów, ofiarował swoje życie za nieznanego mu Franciszka Gajowniczka, wyznaczonego na śmierć głodową. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach Bloku 11, tzw. Bloku Śmierci. Został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., natomiast kanonizacji dokonał bł. Jan Paweł II 10 października 1982 r. W 1999 r. papież Polak ogłosił św.
Maksymiliana patronem honorowym dawców krwi. Patronuje także diecezji bielsko-żywieckiej.
Decyzją Senatu RP rok 2011 ogłoszony został rokiem Maksymiliana Kolbego.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)