Pierwszy w Polsce pacjent po przeszczepie twarzy wrócił dziś do domu. Podczas konferencji prasowej 33-letni p.Grzegorz ze łzami w oczach dziękował lekarzom. Na razie mówi jednak w sposób bardzo niewyraźny.
Lekarze zapewniają, że pełna funkcja mowy pacjenta wróci dopiero po kilku miesiącach rehabilitacji. Całe leczenie może potrwać nawet kilka lat. Lekarze podkreślali, że mężczyzna musi cały czas brać leki, restrykcyjnie przestrzegać zaleceń dotyczących sterylności.
Profesor Sebastian Giebel z Centrum Onkologii podkreślił, że powodzenie leczenia zależy w dużym stopniu od pacjenta, który musi unikać zgromadzeń, miejsc, gdzie mogłoby dojść do zakażenia.
Pierwsza w Polsce i na świecie transplantacja twarzy przeprowadzona została przez zespół rekonstrukcyjny Centrum Onkologii w Gliwicach, któremu przewodzi profesor Adam Maciejewski. Lekarz ma nadzieję, że pacjentowi w ciągu kilku miesięcy uda się wrócić do normalnego, choć częściowo ograniczonego, funkcjonowania.
Po 33-letniego pacjenta przyjechała dziś do Gliwic rodzina, w tym siostra Barbara, która dziękowała lekarzom i rodzinie dawcy.
Mężczyzna trafił do Gliwic po wypadku, w trakcie którego stracił większą część twarzy. Obrażenia zagrażały jego życiu. W połowie maja lekarze dokonali pionierskiego przeszczepu twarzy.
IAR
