Religijni uczeni muzułmańscy wyrażają w Pakistanie uznanie dla odwagi i determinacji mordercy, który w obronie prawa o bluźnierstwach zdecydował się zabić polityka krytykującego otwarcie kontrowersyjne prawodawstwo. Podkreślają przy tym, iż zamordowany polityk odwiedził w więzieniu skazaną na śmierć za rzekome bluźnierstwo przeciw islamowi, pakistańską chrześcijankę. Postępując w ten sposób, wystąpił przeciw islamowi - twierdzą muzułmańscy radykałowie. Jednocześnie wzywają wyznawców islamu w Pakistanie do nie uczestniczenia w modlitwach za zamordowanego oraz do zignorowania jego dzisiejszego pogrzebu. Przestrzegają także prozachodnich polityków i intelektualistów z Pakistanu, przed wygłaszaniem opinii podobnych do tych, które formułował Salmaan Taseer.
Pakistański obrońca praw człowieka Ansar Burney mówiąc o radykałach zauważa: "Mogę powiedzieć jasno - oni używają islamu w sposób, który nie ma nic wspólnego z islamem." Komentatorzy zauważają jednak, że w Pakistanie coraz silniejsze są nastroje radykalizmu islamskiego, a głosy ludzi, którzy opowiadają się za umiarkowaną wersją islamu, są w defensywie. Fakt, iż Salmaan Taseer został zastrzelony przez członka sił bezpieczeństwa każe także stawiać pytania o wpływy radykałów i terrorystów w strukturach siłowych Pakistanu - podkreślają komentatorzy.
