Do zamachu przyznali się ekstremiści z ugrupowania Tehrik-e-Taliban. Jednocześnie - jak pisze dziennik "The Express Tribune" - służby wywiadowcze Pakistanu ujawniły, że ostrzegały władze prowincji Pendżab o możliwości ataków terrorystycznych na miejsca kultu sufickiego w tej części kraju. Wywiad informował władze, że z ponad trzystu takich miejsc w Pendżabie ponad dwieście pięćdziesiąt nie jest zabezpieczonych przed atakiem terrorystów. Zdaniem przedstawicieli wywiadu - podkreśla "The Express Tribune" - wczorajszy atak pokazał, że zarówno władze prowincji, jak i pendżabska policja zignorowały wszelkie ostrzeżenia. Gazeta przypomina, że analiza stanu bezpieczeństwa miejsc kultu mniejszościowych społeczności religijnych - do takich należy w Pakistanie suficka gałąź islamu - była częścią tworzenia strategii rządu centralnego w walce z terroryzmem. Jej celem było między innymi zapewnienie bezpieczeństwa wiernych podczas wielkich zgromadzeń religijnych. Talibowie od dawna atakują meczety należące do uznawanych
przez nich za heretyckie gałęzi islamu.
IAR