Przedwyborczą atmosferę widać też na ulicach, gdzie w ostatnich godzinach kampanii wyborczej demonstrowali zwolennicy oraz przeciwnicy faworyta w tych wyborach - Asifa Ali Zardariego.
Manifestacje zwolenników Zardariego, lidera Pakistańskiej Partii Ludowej połączone były z wyrazami poparcia dla premiera Pakistanu Yousufa Razy Gilaniego, którego samochód ostrzelano przed kilkoma dniami. Przeciwników Zardariego gromadziły natomiast manifestacje organizowane przez partię Ruch Sprawiedliwości, której liderem jest legendarny pakistański sportowiec Imram Khan. Shamina biorąca udział w demonstracji przeciwników Zardariego w Islamabadzie mówi, że ludzie chcą prezydenta, który będzie bardzo uczciwy, którego przeszłość jest czysta. Popiera Imrama Khana, bo jak mówi Zardari ma za sobą wiele spraw sądowych. Większość tych spraw została umorzona w zeszłym roku na podstawie rozporządzenia wydanego przez ówczesnego prezydenta Perveza Musharrafa o narodowym pojednaniu. Rozporządzenie było częścią dialogu, który Musharraf prowadził z nieżyjącą już Benazir Bhutto na temat podziału władzy. Shamina nie ma wątpliwości, że wydanie tamtego rozporządzenia było błędem.
W jutrzejszych wyborach prezydenckich udział bierze, oprócz Zardariego, jeszcze dwóch polityków. Komentatorzy uważają, że nie mają oni wielkich szans na zwycięstwo.
