Benedykt XVI mówił z ogromnym niepokojem o wydarzeniach w Libanie, gdzie w ostatnich dniach doszło do krwawych zamieszek w wyniku strajku generalnego, ogłoszonego przez Hezbollah. Papież uznał za niedopuszczalne podążanie drogą przemocy dla podtrzymania własnych racji politycznych. Modlił się następnie o to, ażeby wszyscy Libańczycy bez żadnych różnic mogli i chcieli pracować razem, by uczynić ze swej ojczyzny prawdziwy wspólny dom, przezwyciężając egoizm. Libańskich chrześcijan papież wezwał, aby byli promotorami autentycznego dialogu między rozmaitymi wspólnotami.
Benedykt XVI wyraził też pragnienie, by jak najszybciej ustała
przemoc w strefie Gazy. Wyraził duchową bliskość z wszystkimi jej mieszkańcami i zapewnił o modlitwie o to, ażeby we wszystkich górę wzięła wola współpracy dla dobra wspólnego i aby podjęto pokojowe środki dla załagodzenia różnic i napięć. Na zakończenie spotkania wraz z dwojgiem dzieci z włoskiej Akcji Katolickiej papież wypuścił z okna swej biblioteki dwa białe gołębie, mówiąc przy tym, że są one symbolem pokoju na całym świecie.
