Europosłowie napisali, że są zaniepokojeni zdecydowaną odmową dopuszczenia państw spoza strefy euro, jako obserwatorów, do jednego stołu obrad. Podkreślili, że kraje, z których pochodzą, są zobowiązane traktatowo do przyjęcia euro. Nie powinny więc być one odsuwane na bok i wykluczane ze spotkań eurogrupy, na których zapadają kluczowe decyzje dotyczące przyszłości wspólnej waluty i polityki fiskalnej.
Deputowani przypomnieli rezolucję Parlamentu Europejskiego, mówiącą o równych prawach wszystkich krajów, które podpiszą się pod nową umową fiskalną i skrytykowali ostatni jej projekt. Za nie do przyjęcia uznali stwierdzenia, że kraje spoza strefy euro będą dopraszane, by przedyskutować pewne sprawy, jeśli będzie takie uzasadnienie i co najmniej raz w roku. Taka forma warunkowa jest według europosłów zbyt słaba.
Deputowani wezwali więc przewodniczącego Rady Europejskiej, który powinien dbać o jedność Unii, by podjął działania w obronie interesów wszystkich krajów członkowskich.
"Trzeba uniknąć podziału w Unii, który odtworzy podziały na kontynencie" - napisali europosłowie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Płomecka/Bruksela/dj