W Poznaniu po 17-u godzinach od zatrzymania wydano wyrok w sprawie 23-letniego mężczyzny , który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Został skazany na dwa tysiące złotych grzywny i dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów. Będzie musiał także zapłacić 400 złotych na rzecz stowarzyszenia , które pomaga ofiarom wypadków drogowych. Sąd zdecydował też, że wyrok zostanie podany do publicznej wiadomości.
Wyrok w przyśpieszonym trybie zapadł również w Bydgoszczy. Od zatrzymania do wyroku minęło zaledwie sześć godzin. Ukarany to mieszkaniec Sośna w kujawsko-pomorskiem. Jechał rowerem mimo, że miał zakaz prowadzenia pojazdów. Skazano go na cztery miesiące ograniczenia wolności. Teraz przez 20 godzin w miesiącu będzie nieodplatnie wykonywał prace na cele społeczne.
W Łodzi alkohol doprowadził przed 24-godzinny sąd 35-letniego kierowcę. Za jazdę po pijanemu grozi mu kara do 2 lat więzienia. Na Lubelszyźnie w policyjnej izbie zatrzymań trzeźwieje 21-latek, który po pijanemu prowadził samochód. W jego sprawie wyrok zapadnie także w przyśpieszonym trybie.
Tryb 24-godzinny będzie stosowany w prostych sprawach, gdzie maksymalny wyrok to 5 lat. Wymiar sprawiedliwości bedzie mógł w takim trybie orzec tylko do 2 lat więzienia. Rozprawy będą przebiegały zgodnie z ogólnymi zasadami prawa - oskarżonemu przysługuje adwokat z urzędu lub wybrany. Na sali będzie prokurator jako oskarżyciel publiczny.
Z badań PENTOR-a wynika , że w czasie prac nad ustawą, szybkie sądy popierało 83 procent Polaków.