Polak po raz pierwszy został ministrem w rządzie Litwy. Jarosław Niewierowicz objął tekę ministra energetyki w zaprzysiężonym dziś rządzie Algirdasa Bitkevicziusa.
Kandydaturę Niewierowicza, który przez dwa lata był wiceministrem spraw zagranicznych, wysunęła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, ale minister nie jest formalnie jej członkiem.
Koalicję rządową tworzą cztery partie centrolewicowe, w tym: Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. AWPL w nowym gabinecie ma właśnie swego ministra energetyki i pięciu wiceszefów różnych resortów.
Gabinet Butkevicziusa zakłada też poprawę i ocieplenie stosunków z sąsiadami, w tym z Polską.
W swym programie rząd poświęcił jeden rozdział problemom mniejszości narodowych. Wprowadzone ma być podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości tam, gdzie mieszkają mniejszości narodowe. Rząd obiecuje też rozwiązanie kwestii pisowni nazwisk w oryginale. O takie prawo litewscy Polacy walczą od kilkunastu lat.
Litewski sejm zatwierdził dziś też program nowego rządu. Zapowiada on między innymi dążenie do tworzenia państwa dobrobytu, zmniejszenia nierówności społecznych i zmiany w systemie podatkowym. Wśród priorytetów rządu jest projekt budowy terminalu gazu skroplonego w Kłajpedzie.
Rząd Butkevicziusa zamierza zwiększyć pensję minimalną z 850 do 1000 litów, czyli około 1200 złotych. Ma też przybyć nowych miejsc pracy.
IAR
