Nadmorski samolot patrolowy sił Wspólnoty został już wysłany z misją zwiadowczą w miejsce, gdzie miało dojść do porwania. Odnalazł uprowadzony masowiec już 350 mil morskich na północ od Seszeli i 700 mil morskich na wschód od Somalii. Chiński statek zmierza w kierunku Somalii. Na pokładzie zauważono co najmniej 4 piratów. Jednostka holuje też dwie małe łodzie motorowe.
Dzisiejsze doniesienia oznaczają, że w rękach piratów jest już 6 porwanych jednostek. Niedawno przejęli oni singapurski kontenerowiec.
Około 20 okrętów wojennych z Unii Europejskiej, Rosji, Chin, Turcji, Stanów Zjednoczonych i Indii patroluje Zatokę Adeńską, gdzie najczęściej dochodziło do tego typu ataków. Piraci ostatnio uprowadzają jednak statki na wodach Oceanu Indyjskiego - z dala od silnie zabezpieczonej zatoki.
Obecnie za najbardziej niebezpieczne rejony pod względem zagrożenia piractwem uchodzą: Karaiby, wspomniana Zatoka Adeńska oraz Cieśnina Malakka. Szacuje się, że tylko w zeszłym roku somalijscy piraci uzyskali 80 milionów dolarów z okupów, jakie otrzymali za porwane statki.