Posłowie PiS zarzucili premierowi zarządzanie państwem przez chaos. Zaapelowali o rozpoczęcie prac nad złożonymi przez Prawo i Sprawiedliwość projektami ustaw.
Zarządzanie przez chaos dowodzi według PiS sprawa zmian w systemie emerytalnym. Wiceprezes Beata Szydło podkreśliła, że na ten temat ze strony rządu cały czas płyną niespójne sygnały. Posłanka oceniła, że nie jest to zwykły spór, ale chęć stworzenia tak chaotycznej sytuacji, żeby Polacy nie wiedzieli o co chodzi. W ten sposób według Beaty Szydło rząd zamierza wprowadzić bardzo złe zmiany, których celem będzie łatanie dziury budżetowej, którą ten rząd wygenerował. "Recepta premiera na zarządzanie państwem to zarządzanie państwem przez chaos" - powiedziała posłanka PiS. Podkreśliła, że Sejm powinien jak najszybciej rozpocząć pracę nad projektem zmian w systemie emerytalnym autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie PiS zarzucili też Platformie unikanie merytorycznej dyskusji poprzez blokowanie opozycyjnych projektów ustaw.
Szef Klubu Parlamentarnego Mariusz Błaszczak zauważył, że prezydent dopiero teraz podpisał ustawę żłobkową, gdy tymczasem jako marszałek Sejmu, przez dwa lata przetrzymywał PiS-owski projekt ustawy żłobkowej w "zamrażarce". Podobnie posłowie PiS ocenili dzisiejszą decyzję koalicji rządowej o przesunięciu na później prac nad PiS-owskim projektem wprowadzenia podatku bankowego. Przy tej okazji dostało się też SLD. Posłowie Sojuszu nie poparli wprowadzenia projektu do porządku obrad, co zdaniem Mariusza Błaszczaka dowodzi, że nie chcą sięgnąć po pieniądze do głębokich bankowych kieszeni i są "lewicą kawiorową" a nie wrażliwą społecznie.
Według Mariusza Błaszczaka rząd i koalicja unikają też debaty na temat wzrostu bezrobocia. Mariusz Błaszczak podkreślił, że Klub PiS domaga się debaty na temat zwalczania bezrobocia na posiedzeniu plenarnym Sejmu, a nie jak proponuje marszałek Schetyna, na posiedzeniu komisji polityki społecznej. Według Mariusza Błaszczaka bezrobocie rośnie, FSO pada a rząd "mówi, że nic mu do tego, bo to firma prywatna". To jak powiedział szef Klubu Parlamentarnego PiS podejście skrajnie liberalne, które nie liczy się z obywatelami polskimi.
Jako pozytywny przykład dla premiera Tuska, Mariusz Błaszczak wskazał po raz kolejny Silvio Berlusconiego, który potafił wymusić na prywatnej firmie Fiat przeniesienie produkcji nowego modelu Fiata Pandy z Polski do Włoch. "Berlusconi słynie raczej z bunga-bunga niż z ratowania gospodarki włoskiej" - odpowiada na to szef Klubu Parlamentarnego PO Tomasz Tomczykiewicz.
Zapewnił też, że Grzegorz Schetyna jest marszałkiem, który bardzo szybko poddaje pod głosowanie wszystkie projekty ustaw a to, że projekty PiS-owskie przepadają, wynika z woli większości parlamentarnej. "My robimy swoje, realizujemy swoje projekty z żelazną konsekwencją" - podkreślił Tomasz Tomczykiewicz. Zapowiedział, że koalicja w najbliższym czasie przegłosuje cały pakiet ustaw i wyraził nadzieję, że PiS nie będzie tego "z histerią" blokować.
Szef Klubu Parlamentarnego PO uważa, że PiS miał swój czas ale dwa lata, spożytkował i zmarnował na kłótnie wewnątrz koalicji z Samoobroną. Dlatego jego zdaniem wyborcy wybrali Platformę. Na powtarzany przez PiS zarzut psucia przez rząd polskiej marki Tomasz Tomczykiewicz odpowiedział radą by posłowie opozycji czytali czasem zachodnie gazety. Zauważył, że ostatnio "Der Spiegel" chwalił Polskę za skok cywilizacyjny i za to, jak przeszła przez kryzys. Zdaniem szefa Klubu PO, PiS nie tylko nie czyta, ale i nie obserwuje rzeczywistości bo gdyby obserwował, to by zamilkł.
