Podczas sejmowej debaty nad informacją rządu o zasadności przyjęcia euro w 2012 roku Aleksandra Natalli-Świat z PiS podkreśliła, że moment przyjęcia wspólnej europejskiej waluty trzeba wybrać tak, aby nie zaszkodzić gospodarce. Zdaniem PiS, obecnie najważniejsze jest podtrzymanie wysokiego tempa rozwoju gospodarczego, w związku z czym należy zwiększyć wydatki budżetu na inwestycje przy utrzymywaniu określonego poziomu deficytu budżetowego. Przygotowania do przyjęcia euro uniemożliwią jednak zwiększanie wydatków. Natalli-Świat powiedziała, że wejście do strefy euro w 2012 roku może poważnie zaszkodzić gospodarce.
Posłanka PiS powiedziała, że kraje strefy euro rozwijają się wolniej od tych, które nie mają wspólnej waluty. Dodała, że rezygnacja ze złotówki utrudni polskiej gospodarce reagowanie na sytuację w gospodarce światowej. Posłanka zacytowała też ekonomistów, według których po wprowadzeniu euro dojdzie do krótkotrwałego wzrostu cen żywności.
Natalli-Świat podkreśliła, że o przyjęciu euro powinni zdecydować w referendum obywatele.
