Już teraz wiadomo, że twórcy za cel postawili sobie odpolitycznienie mediów. Miałoby się to przejawiać m.in. sposobem wyboru władz Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Komitet uważa, że należałoby odebrać te kompetencje Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji na rzecz siedmioosobowej rady mediów publicznych.
Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśla, że propozycja twórców ma wiele ciekawych rozwiązań. Szczególnie podoba się jej pomysł wybierania władz spoza środowisk politycznych, ale jednocześnie osób znających się na zarządzaniu. PO popiera także pomysły, które spowodują, że w mediach publicznych będzie więcej programów misyjnych.
Jednak nie wszystkie zapisy propozycji twórców są akceptowane przez PO. Chodzi m.in. o nieuwzględnienie w projekcie mechanizmów majątkowej kontroli nad mediami. Ale to nie jedyna wątpliwość - wyjaśnia Kidawa-Błońska. Na przykład PO nie podoba się pomysł losowania władz oraz brak nadzoru nad majątkiem państwowym. Politycy PO chcą także dowiedzieć się skąd pomysł, by opłata abonamentowa kosztowała 8 złotych miesięcznie. Twórcy nie przedstawili wyliczeń na podstawie, których określili tę kwotę.
Jednym z podstawowych założeń projektu jest stworzenie stabilnego systemu finansowania mediów publicznych. Twórcy chcą likwidacji abonamentu i zastąpienia go powszechnym obowiązkiem opłaty na media publiczne.
Nieoficjalnie wiadomo, że byłaby to tak zwana opłata audiowizualna w wysokości ośmiu złotych miesięcznie - płacona wraz z podatkiem PIT i CIT.
Według propozycji twórców, rada mediów publicznych - która wybierałaby władze TVP i PR - byłaby wyłaniana w drodze konkursu przez komitet mediów publicznych. Jego skład miałby być losowany spośród 250 osób wskazanych m.in. przez organizacje pozarządowe i twórców.