Według posła Sławomira Nowaka, który jest odpowiedzialny za całą kampanię PO jest to "wyobrażenie Platformy na temat autentycznego zdarzenia". Media podawały, że 13 lipca - kiedy pojawili się w biurze Ryszarda Krauzego funkcjonariusze ABW - biznesmen miał zadzwonić na prywatny numer prezydenta. Świadkowie zdarzenia mieli stwierdzić, że po telefonie ABW zakończyła akcję.
Przed prezentacją spotu poseł PO powiedział, że trzeba dążyć do zmiany władzy, gdyż - jak tłumaczył - Jarosław Kaczyński jest "najbardziej obciachowym premierem od 1989 roku".