UE-Ukraina-po szczycie
Tak dla umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, jeśli kraj ten spełni postawione mu warunki - takie wnioski płyną z zakończonego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. "Będziemy trzymać się naszych zobowiązań, jeśli Ukraina będzie trzymać się swoich" - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Szefowie państw i rządów zgadzają się co do tego, że aby dokument mógł zostać podpisany podczas szczytu Partnertswa Wschodniego w Wilnie, Kijów musi rozwiązać główny problem, który wciąż stoi na przeszkodzie. "Ważny postęp został dokonany już w wielu obszarach takich jak na przykład rządy prawa, ale Ukraina wciąż musi szukać rozwiązania delikatnej sprawy Julii Tymoszenko" - podkreślił szef Komisji. Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, pytany o to, w jaki sposób Unia chciałaby, aby problem byłej premier został rozwiązany, unikał wchodzenia w szczegóły. Podkreślił jednak, że kluczowe są tutaj wytyczne misji wysłanników Parlamentu Europejskiego na Ukrainę, Pata Coxa i Aleksandra Kwaśniewskiego.
"Naciskamy na władze Ukrainy, by znalazły rozwiązanie tego problemu razem z Coxem i Kwaśniewskim. To jest najlepszy sposób na rozwiązanie tej sprawy i na umożliwienie podpisania umowy stowarzyszeniowej" - podkreślał Herman van Rompuy.
Podczas debaty o Partnerstwie Wschodnim europejscy przywódcy potwierdzili także unijną gotowość do parafowania umów stowarzyszeniowych z Mołdawią i Gruzją na szczycie w Wilnie.
IAR
