Prokurator Tadeusz Marek powiedział, że co najmniej 3-miesięczna izolacja podejrzanego jest konieczna. Wyjaśnił, że przebywając na wolności ma on możliwość nawiązywania kontaktów z osobami, z którymi uczestniczył w rozpowszechnianiu materiałów pornograficznych z udziałem dzieci i ostrzeganiu ich o ewentualności policyjnej interwencji.
Sąd Okręgowy w Łomży nie podzielił tego stanowiska i odrzucił zażalenie prokuratury na zwolnienie z aresztu Bartosza S. Rzecznik sądu Janusz Wyszyński powiedział, że wobec faktu zabezpieczenia wszystkich dowodów, zażalenie jest bezprzedmiotowe. Podejrzany wpłacił 50 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego, w związku z czym - zdaniem sądu - z pewnością nie będzie usiłował ostrzegać współsprawców o możliwościach interwencji policji.
Dzisiejsze postanowienie sądu okręgowego jest ostateczne.