Na Polską przechodzi front atmosferyczny. Wieczorem i w nocy przyniesie intensywne burze w centralnej i południowej oraz południowo wschodniej Polsce - mówi synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Anna Dąbrowska. Teraz burze są na Podhalu, i na krańcach północno wschodnich kraju. Wieczorem i w nocy pojawią się wzdłuż przebiegającego przez Polskę frontu atmosferycznego, rozdzielającego masy powietrza gorącego podzwrotnikowego na południowym wschodzie i też ciepłego, ale polarnomorskiego na północnym zachodzie. Strefa frontu przebiega od dolnego Śląska przez ziemię łódzką, Mazowsze po Podlasie.
W obszarze frontu atmosferycznego przesuwającego się na wschód może dojść do gwałtownych burz, z gradem i wiatrem, którego prędkość może dochodzić do 100 kilometrów na godzinę Front będzie pozostawał nad tymi obszarami przez cała noc i jutrzejszy poranek.
Intensywne opady towarzyszące burzom pojawia się w województwach opolskim, świętokrzyskim łódzkim i mazowieckim, a nad ranem przesuną się nad województwo warmińsko- mazurskie i podlaskie.
W sobotę tam gdzie ustąpią burze można spodziewać się przelotnych opadów deszczu i ochłodzenia od 19 do 23 stopni. Gorąco, około 30 stopni Celsjusza, będzie na południowym wschodzie Polski.
IAR
