Uroczystości zaczęły się w południe. Mszę pogrzebową odprawił biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski. W homilii mówił między innymi, że "nikt z nas nie chce umierać, ale taka jest żołnierska służba".
Po mszy kondukt przeszedł na cmentarz parafialny. Towarzyszyła mu orkiestra wojskowa 10-ej brygady pancernej ze Świętoszowa, gdzie służył porucznik Kurowski. Nad trumną poległego żołnierza Minister Obrony Narodowej odczytał list prezydenta. Lech Kaczyński nazwał w nim porucznika Kurowskiego znakomicie wykształconym i świetnie zapowiadającym się oficerem z autentycznego powołania. W uznaniu zasług przyznał mu Krzyż komandorski Orderu Krzyża wojskowego - najwyższe odznaczenie bojowe przyznawane w czasach pokoju.
Ceremonię zakończyły salwy honorowe.