Polacy żyją coraz dłużej. "Gazeta Prawna" donosi, że przewidziana przez GUS długość życia jeszcze wzrośnie. Dla urodzonych po 2012 roku mężczyzn wynosić będzie 73 lata, a kobiet - 81. Taką długość życia GUS przewidywał dla Polaków urodzonych po 2015 roku i Polek po 2020 roku.
Wydłużenie długości życia oznacza tarapaty dla ZUS-u i NFZ-u, które będą musiały zwiększyć planowane na lata wydatki. Jednak - jak podkreślał w Polskim Radiu 24 ekonomista Andrzej Polaczkiewicz - nie ma się czego obawiać. To nie tylko wymiar ilościowy, ale też jakościowy. Dziś emeryt jest w zupełnie innej kondycji fizycznej i psychicznej niż kiedyś. Nie mamy się czego bać, bo przecież są kraje na świecie, które dobrze radzą sobie z wzrostem liczby ludzi starszych.
Lekarstwem na takie zmiany demograficzne jest tworzenie nowego sektora zwanego "srebrną gospodarką", który wykorzystuje osoby starsze na rynku pracy. Należy również przekonać społeczeństwo, że osoba po pięćdziesiątce jest dobrym pracownikiem. Niestety nie uważają tak polscy pracodawcy, co - zdaniem eksperta Instytutu Spraw Publicznych Dominika Owczarka - jest zupełnie niezrozumiałe. Osoby po pięćdziesiątce dysponują przecież ogromną wiedzą i doświadczeniem niezbędnym do rozwoju firmy czy organizacji.
IAR
