Coraz mniej pijanych kierowców na polskich drogach. Po raz pierwszy od wielu lat zmalała liczba osób, które wsiadły do samochodu na tak zwanym "podwójnym gazie". Statystyki za pierwsze półrocze tego roku nie pozostawiają złudzeń w tej kwestii - potwierdza rzecznik Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski.
W ciągu pół roku policja zatrzymała 65 tysięcy kierowców, którzy prowadzili pod wpływem alkoholu. To o 4 tysiące mniej niż w podobnym okresie roku 2011. Spadek to efekt między innymi częstszych kontroli. W ubiegłym roku przeprowadzono ich prawie 6 milionów. Jeszcze kilka lat temu funkcjonariusze sprawdzali kierowców niespełna 2 miliony razy.
Policja - oprócz specjalnych akcji - kontrole trzeźwości kierowców prowadzi wyrywkowo, często zatrzymując dowolnie wybrany samochód. Funkcjonariusze mają do dyspozycji nowoczesne alkomaty, które w kilkanaście sekund pokazują, ile kierujący ma promili alkoholu we krwi czy w wydychanym powietrzu.
Mimo spadkowej tendencji Mariusz Sokołowski nie chce jeszcze mówić o sukcesie i stałej tendencji. Jego zdaniem mniej nietrzeźwych to efekt nagłośnienia akcji, jakie na drogach przeprowadza policja. "Po prostu część pijanych kierowców nie wsiadła do auta" - uważa Sokołowski.
Policja jest jednak dobrej myśli. Kolejne akcje, kampanie społeczne i brak przyzwolenia innych na kierowanie pod wpływem alkoholu w końcu na stałe odwrócą niechlubne statystyki - mówią funkcjonariusze drogówki.
IAR
