izby wytrzeźwień policja opieka
Policyjne izby zatrzymań nie są odpowiednim miejscem dla nietrzeźwych - podkreśla policja. Pijani częściej trafiają do policyjnych aresztów, bo niektóre samorządy zlikwidowały izby wytrzeźwień na swoim terenie z powodu braku funduszy na ich prowadzenie. O sprawie napisał dziś Dziennik Gazeta Prawna
Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski Mariusz Sokołowski zaznacza, że pijani w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych są kłopotem dla policji, nie mają też odpowiedniej opieki medycznej. Nietrzeźwy badany jest przed przyjęciem do aresztu - dalej przebywa bez jakiejkolwiek opieki medycznej, a często do problemowi alkoholowemu towarzyszy wiele problemów zdrowotnych zagrażających życiu, powiedział rzecznik KGP. Mariusz Sokołowski dodaje, że brak stałej opieki lekarskiej nad zatrzymanymi pijanymi prowadzi do nieszczęść. W ubiegłym roku w policyjnych izbach zatrzymań zmarło 13 nietrzeźwych osób, wszystkich zgonów było 14.
. Rzecznik Praw Obywatelskich z urzędu bada sytuację osób nietrzeźwych, zarówno przebywających w izbach wytrzeźwień, jak i kierowanych do policyjnych izb zatrzymań. W lipcu urząd Rzecznika Praw Obywatelskich skierował wystąpienie w tej sprawie do Ministra Spraw Wewnętrznych. W piśmie zwracano uwagę na to, że samorządy nie radzą sobie z rozwiązaniem problemu opieki nad osobami nietrzeźwymi, w sytuacji gdy nie ma ustawowego uregulowania tej kwestii. Przepis z 1982 ustawy o wychowaniu w trzeźwości przeciwdziałaniu alkoholizmowi stanowi, że miasta powyżej 50 tysięcy mieszkańców mogą (ale nie muszą) powoływać izby wytrzeźwień. W praktyce te instytucje są likwidowane., funkcjonują tylko w dużych miastach.
IAR
