Przed płockim Sądem Okręgowym stanęli policjanci z grupy wyjaśniającej okoliczności uprowadzenia Krzysztofa Olewnika. Funkcjonariusze odpowiadają za zaniedbania i niedopełnienie obowiązków. Skutkiem było narażenie uprowadzonego na śmierć.
Zanim prokurator odczytał akt oskarżenia, obrońcy Remigiusza M. i Macieja L. złożyli kilka wniosków. Wnosili m.in o zwolnienie swoich klientów z obowiązku zachowania tajemnicy państwowej i służbowej, a także o to, by Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku uzupełniła akt oskarżenia i wskazała, które konkretne artykuły kodeksu naruszyli policjanci. Sąd odrzucił jednak wszystkie wnioski obrony.
Prokuratura w akcie oskarżenia zarzuca policjantom, że dopuścili się licznych zaniedbań, m.in. nienależycie zabezpieczyli miejsce przekazania okupu za Krzysztofa Olewnika i odstąpili od obserwacji tego miejsca. Nie przesłuchali też osoby, która mogła pomóc w sporządzeniu portretu pamięciowego "szefa" porywaczy.
Policjantom grozi do trzech lat więzienia.
Informacyjna Agencja Radiowa