Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o działaniach prokuratury ws. zatrzymań

0
Podziel się:

Krzysztof Putra zaapelował o mniej emocji w sprawie zatrzymania byłego szefa MSWiA. Poseł PiS powiedział w "Salonie Politycznym Trójki", że tylko w spokojnej atmosferze prokuratura będzie mogła spokojnie wyjaśnić całą sprawę.

Podkreślił, że wczorajsza konferencja, na której prokuratura przedstawiła materiały obciążające Janusza Kaczmarka pokazały, że Polska jest państwem prawa, jednakowego dla wszystkich. Dodał, że informacje prokuratury dowodzą, iż Kaczmarek nie mówił prawdy, a więc jest niewiarygodny. Dodał, że w związku z tym złożone przez niego zeznania przed speckomisją też są niewiarygodne.
Podobnego zdania jest wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. Komentując materiały przedstawione wczoraj późnym wieczorem przez prokuraturę minister Piecha powiedział, że Janusz Kaczmarek miał prawo spotkać się z biznesmenem Ryszardem Krauze, ale oficjalnie. Jego zdaniem o nieuczciwych zamiarach świadczy to, że spotkali się po kryjomu, około północy.
Politycy opozycji, którzy również byli gośćmi "Salonu Politycznego Trójki" utrzymują natomiast, że prokuratura nie ma wystarczających dowodów przestępstwa Janusza Kaczmarka. Zdaniem Wojciecha Wierzejskiego z materiałów wcale nie wynika, że Kaczmarek spotkał się z Ryszardem Krauze. Gość Trójki nie wykluczył, że przedstawione materiały były zmanipulowane. Dodał, że prokuratura nie ma również dowodów, że Kaczmarek był źródłem przecieku. Jego zdaniem sprawę może wyjaśnić jedynie sejmowa komisja śledcza.
Posłanka Platformy Obywatelskiej Julia Pitera uważa, że materiale prokuratury jest wiele niedomówień. Jej zdaniem nie wydano nakazu tymczasowego aresztowania byłego szefa MSWiA, bo obawiano się, że ujawni kolejne kulisy funkcjonowania obecnego rządu.
Według jedego z liderów LiD-u Marka Borowskiego istnieje podejrzenie, że to minister sprawiedliwości poinformował Janusza Kaczmarka o akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Jak podkreślił, świadczy o tym fakt, że prokuratorzy unikali wczoraj odpowiedzi na temat przecieku.
Jarosław Kalinowski z PSL powiedział natomiast, że to czy Kaczmarek kłamie powinna wyjaśnić sejmowa komisja śledcza, która zostanie powołana po wyborach.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)