Jak pisze gazeta, z Mazowsza wyjechało za granicę około tysiąca sióstr. W Małopolsce w ciągu ostatnich lat odeszło z pracy tysiąc 800 pielęgniarek, a na ich miejsce przyszło zaledwie 400. Z katowicką izbą pielęgniarek i położnych pożegnało się w tym roku 750 osób,a do zawodu trafiło 288.
Pielęgniarki wyjeźdzają za granicę, ale większość po prostu zmienia zawód na lepiej płatny lub odchodzi na emeryturę. Średnia wieku w tym zawodzie wynosi 46 lat. Według ankiet przeprowadzonych na pielęgniarskich studiach licencjackich aż 70 procent studentek zamierza po 3 latach nauki znaleźć pracę poza granicami naszego kraju. Z rządowych prognoz wynika, że za kilka lat brakować będzie w polskich szpitalach 60 tysięcy pielęgniarek.
Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych przewiduje ostateczne załamanie systemu w 2010 roku. Okazuje się bowiem, że z powodu niedopatrzenia polskiego rządu przygotowującego treść traktatu akcesyjnego już za 4 lata większość sióstr może stracić uprawnienia do wykonywania zawodu i zostanie zdegradowana do roli asystentek. W 2010 roku upływa bowiem zapisany w ustawie o zawodzie pilęgniarek termin zakończenia szkoleń pomostowych dla 80 procent reprezentantek tego zawodu. Lecz teraz już wiadomo, ze nie wszystkie zdążą, bo od października 2004 roku ukończylo je zaledwie 2 tysiące absolwentek.
Więcej na ten temat w artykule "Licencja na ścielenie łóżka" w najnowszym wydaniu "Polityki".
IAR/Polityka/płużyczka/dyd
