Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Polityka" - "Ksiądz, prezydent i kardynał"

0
Podziel się:

Polityka komentuje spotkanie kardynała Stanisława Dziwisza z owianym nimbem nieugiętego bojownika o lustrację Kościoła księdzem Tadeuszem Zaleskim-Isakowiczem.

Według tygodnika kardynał Dziwisz , który po rozmowie z księdzem oznajmił, że nigdy nie zakazywał badań nad inwigilacją kościoła wcale nie dokonał spektakularnej rewizji swoich pogladów na temat luastracji: jest świadom, że Kościół raczej jej nie uniknie, lecz chciałby tym bardziej zachować nad nią kontrolę.
Tygodnik przytacza opinię profesora Andrzeja Romanowskiego, według którego ostentacyjnie spotykając się z księdzem Zaleskim kardynał chciał wykonać gest dobrej woli wobec środowisk prolustracyjnych. Ale równocześnie spotkanie to może służyć spacyfikowaniu księdza Zaleskiego i to w dwojakim znaczeniu. W "Polityce" czytamy , że jest jasne, iż pracując w ramach komisji z namaszczonymi przez metropolitę historykami PAT i UJ, na co kardynał księdzu Zaleskiemu zezwolił, duchowny nie będzie miał dotychczasowej swobody działania. Osłabnie też jego siła medialna.
"Polityka" nie wyklucza też, że kardynał Dziwisz miał i drugi powód, by tak demonstracyjnie dać do zrozumienia, iż to jemu podlega Zaleski i to on decyduje o pozycji znanego duchownego w Kościele. Nie może być przecież przypadkiem , że Zaleski został wezwany do kurii w dzień po tym, jak gościł u prezydent RP, rzecznika praw obywatelskich i marszałka Sejmu." - pisze "Polityka".

iar/Polityka/łut/chod.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)