Polska wygrała we Wrocławiu z Argentyną 3:1 (25:19, 26:28, 27:25, 25:22) w meczu grupy D Ligi Światowej siatkarzy. To czwarte zwycięstwo Polaków w tych rozgrywkach i trzecie z Argentyńczykami.
Polacy rozpoczęli w składzie: Kurek, Jarosz, Kłos, Łomacz, Czarnowski, Ruciak i Gacek na libero. W takim zestawieniu nasz zespół schodząc na pierwszą przerwę techniczną prowadził 8:7.
Potem polski zespół podwyższał prowadzenie i przed drugą przerwą było 16:12. Kolejne minuty potwierdziły, że podopieczni Daniela Castellaniego zdecydowanie dominują w tym secie, którego wygrali 25:19.
Drugi set to znacznie lepsza postawa Argentyńczyków, którzy prowadzili nawet czterema punktami 15:11. Polacy szybko jednak odrobili te straty, ale potem nie potrafili objąć prowadzenia. W efekcie w końcówce drugiej cześci zrobiło się trochę nerwowo i ostatecznie goście wygrali 28:26.
W trzeciej partii Polacy znów objęli nieznaczne prowadzenie, ale było to efektem bardziej błędów rywali niż własnej inicjatywy. Gospodarze potrafili jednak utrzymać jeden lub dwa punkty przewagi i seta wygrali 27:25.
Czwarty set to znów niezła gra Polaków, którzy wprawdzie przed pierwszą przerwą techniczną przegrywali jednym punktem, ale potem objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca. W efekcie wygrali seta 25:22 i cały mecz 3:1.
Po tym meczu polski zespół z 12 punktami zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy D, z jednym punktem straty do Niemców i sześcioma do Kubańczyków, którzy dzisiaj wygrali w Trewirze z Niemcami 3:1.
Jutro we Wrocławiu Polska i Argentyna zagrają po raz drugi.
