Wycieczkę organizowało wrocławskie biuro Exim Tours. Jego przedstawicielka Dagmara Hanuszewicz powiedziała Radiu Wrocław, że za opóźnienie startu samolotu ponoszą winę linie lotnicze Fisher Air, które są właścicielem maszyny. Poinformowała, że mechanicy z Fisher Air mieli o 16-ej przylecieć do Monastyru, by usunąć awarię, ale wcześniej jak o 18.00 samolot nie wystartuje z Tunezji.
To już kolejna taka sytuacja, kiedy polscy turyści z powodu awarii samolotu nie mogą wrócić planowo do kraju. Miesiąc temu ponad 30 godzin czekali na powrót turyści spędzający wakacje na Krecie.