Dokument został przygotowany przez MSZ i Ministerstwo Gospodarki. Jest to odpowiedź na decyzję Komisji Europejskiej, która w kwietniu przyjęła zasady obliczania darmowych pozwoleń na emisję dwutlenku węgla do atmosfery na lata 2013-2020.
Rafał Sobczak z MSZ powiedział Polskiemu Radiu, że Polska zaskarżyła decyzję, bo zdaniem polskich władz, nie bierze ona pod uwagę specyfiki przemysłu w Europie."Główne zarzuty, jakie znalazły się w skardze to po pierwsze, nieuwzględnienie przez Komisję Europejską specyfiki paliwowej poszczególnych państw członkowskich. Nie uwzględniono przy opracowaniu zaskarżonej decyzji różnorodności sytuacji poszczególnych regionów UE. Dodatkowo, w zaskarżonej decyzji określono wskaźniki emisyjności na poziomie bardziej restrykcyjnym niż wymaga tego realizacja celów samej dyrektywy unijnej" - wyjaśnił Sobczak.
Polska uważa, że na opracowanych przez Brukselę limitach ucierpi na tym polska gospodarka, w większości oparta na węglu. Według polskiego rządu, najbardziej ucierpią firmy chemiczne, papiernicze, huty, czy zakłady azotowe, które będą musiały kupować więcej praw do emisji dwutlenku węgla, a to doprowadzi do podwyżki cen prądu.
IAR