Gazeta wyjaśnia, że chodzi o uprowadzonego w 1999 roku dla okupu 27-letniego Michała Zapytowskiego, który zajmował się handlem elektroniką. Podobnie jak w przypadku Olewnika w poznańskim śledztwie doszło do licznych błędów. Mimo że od porwania minęło dziesięć lat, do dziś nie znaleziono ani mężczyzny, ani jego ciała, ani też wszystkich porywaczy. Ojciec ofiary chce, by sprawą zajęli się teraz politycy zasiadający w komisji śledczej.
Andrzej Dera z PiS, członek komisji śledczej obiecuje, że zajmie się opisanymi w liście wątpliwościami. Wiadomo jednak, że ta komisja nie może włączyć sprawy Zapytowskiego w swoje obrady. Jej mandat dotyczy tylko przypadku Olewnika. Ale poseł Dera obiecuje, iż jako parlamentarzysta może zażądać wyjaśnień od prokuratury, zajrzeć w akta czy wnioskować o wyjaśnienie wątpliwości.
Więcej na ten temat - w dzienniku "Polska".
"Polska"/kry/orzechowska