Wyniki ich trzyletnich badań są zatrważające. Okazuje się, że ryzyko groźnego wypadku na drogach krajowych jest dwadzieścia razy bardziej prawdopodobne niż na niemieckiej autostradzie.
Dziennik "Polska" dodaje, że najłatwiej rozstać się z życiem możemy, jadąc krajową "ósemką" z Warszawy, przez Wrocław, do granicy w Kudowie-Słonem lub podróżując tak zwaną szosą lubelską, czyli drogą krajową nr 17. Niewiele lepiej jest na drodze krajowej nr 7 do Kielc i dalej Krakowa czy na drodze nr 2 z Warszawy do Siedlec. Natomiast najbezpieczniej jeździ się po autostradzie A2 między Poznaniem i Łodzią, a także fragmentem drogi nr 1 z Gdańska do Grudziądza.
Więcej na ten temat - w dzienniku "Polska".
"Polska"/kry/MagM
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.