Według gazety, nie wszyscy w PO są entuzjastami prawyborów. Władysław Bartoszewski wzywał na przykład Sikorskiego do wycofania się z konkurencji ze starszym od niego Komorowskim.
Natomiast politycy PiS bagatelizują prawybory. Według Marka Migalskiego, są one tylko pozorem, dzięki któremu Donald Tusk może uchylić się od odpowiedzialności za przyszły wynik kandydata.
"Polska"/IAR/dw/dyd