Gazeta powołuje się na amerykańskich naukowców, którzy zauważyli, że DNA dzieci poczętych metodą in vitro różni się od DNA innych dzieci i stawia je w grupie zwiększonego zagrożenia chorobami, takimi jak cukrzyca i otyłość, w późniejszym życiu. Dzieci poczęte metodą in vitro są szczególnie narażone na niedowagę w chwili narodzin, a w późniejszym życiu na pojawienie się defektów genetycznych i rozwinięcie rzadkich chorób metabolicznych. Według badań, u takich dzieci dochodzi do zmian w tak zwanych mechanizmach epigenetycznych, niezwiązanych z mutacjami DNA, a polegających na wyciszaniu ekspresji niektórych genów. Zdaniem autorów badań, istnieje poważna obawa, że dzieci narodzone w wyniku zastosowania metody in vitro mogą przekazywać te zmiany genetyczne swojemu potomstwu, co oznacza prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się wadliwych genów w puli genowej całej populacji.
Więcej na ten temat w dzienniku "Polska".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Polska"/Siekaj/jp