Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska po burzy

0
Podziel się:

Nad dużą częścią Polski w nocy przeszły gwałtowne burze, trwa naprawianie szkód.

Na Lubelszczyźnie strażacy po nocnej nawałnicy zanotowali ponad 130 interwencji. Bardzo silna wichura i deszcz najwięcej zniszczeń spowodowały w powiatach - kraśnickim, opolskim, lubelskim i lubartowskim.
W Annopolu został zerwany dach na Domu Pomocy Społecznej, w Dzierzkowicach w powiecie kraśnickim żywioł uszkodził też dach na jednym z domów. Z podobną sytuacją mieli do czynienia strażacy w Trzydniku Dużym - również w powiecie kraśnickim.
W Dzierzkowicach dwie osoby zostały ranne i trafiły do szpitala, po tym jak drzewo upadło na samochód osobowy.
Obecnie wszystkie drogi w województwie lubelskim są już przejezdne.

Burze szalały również na Podkarpaciu, gdzie wiatr zrywał dachy, łamał konary drzew. Strażacy mieli pełne ręce roboty, do zgłoszeń wyjeżdżali około 140-tu razy.
Na lotnisku w Turbi pod Stalową Wolą po przejściu burzy zostało poprzewracanych kilkadziesiąt szybowców z czego 2 zostały poważnie uszkodzone.
Strażacy gasili pożary domów, od uderzenia piorunów, w Dukli, Malawie i Mielcu oraz budynków gospodarczych i stodół w Pogwizdowie, Krasnej, Bratkowicach i Nawsi. W pożarach poszkodowane zostały 4 osoby: dwie zasłabły, jedna zatruła się czadem i jedna została poparzona.
Wielu odbiorców na Podkarpaciu nie ma prądu, w powiecie przemyskim jest to około tysiąca gospodarstw.

Podobnie było w województwie śląskim. Straż pożarna interweniowała tam blisko 200 razy. W wielu miejscach zalane zostały drogi i posesje. Strażacy wyjeżdżali nie tylko do zalanych piwnic i garaży, ale także by usunąć powalone drzewa. Takich wyjazdów było ponad 90. Burza pochłonęła na Śląsku jedną ofiarę. W Czeladzi zginął kierowca samochodu przygnieciony konarem. Najwięcej interwencji było w Będzinie, Katowicach i Sosnowcu.

Po wczorajszych burzach energetycy województwa świętokrzyskiego przystępują do usuwania ostatnich awarii. Jak informuje dyspozytor skarżyskiego zakładu energetycznego jeszcze około 10 stacji transformatorowych wymaga naprawy.
Nawałnica spowodowała uszkodzenie na terenie województwa świętokrzyskiego około 180 stacji średniego napięcia. Energetycy jednak do północy praktycznie usunęli wszystkie awarie. Prądu nie mieli m.in mieszkańcy kilku osiedli w Kielcach.
Strażacy w Świętokrzyskiem odebrali wieczorem ponad sto wezwań. Od uderzenia pioruna zapaliła się jedna z hal zakładów mięsnych w Micigoździe koło Piekoszowa. Pożar gasiło 10 zastępów strażaków. Ratownicy gasili też pożary w powiecie koneckim, gdzie od uderzenia pioruna zapalił się budynek gospodarczy. Podobnie było we Włoszczowie, gdzie zapalił się budynek mieszkalny. W miejscowości Sielec w powiecie staszowskim oraz Słupcza w powiecie sandomierskim silny wiatr zerwał dachy z domów.
Ponadto strażacy odebrali wiele wezwań dotyczących podtopień, czy połamanych drzew i konarów. Nawałnica i złe warunki drogowe najprawdopodobniej były też przyczyną wypadku drogowego w Oblegoniu w gminie Pacanów , w którym zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)