Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego
Bolesław Milewski pozytywnie ocenia zawarte w Paryżu porozumienie, zaznaczając, że polscy przewoźnicy nie mogli sobie pozwolić na dłuższe przestoje. Przypomina, że część samochodów stoi od dłuższego czasu na granicy rosyjsko-kazaskiej, a ich kierowcy muszą wrócić w końcu do kraju. Milewski dodaje, że w tym samym momencie, gdy polskie firmy nie mogły działać, rosyjskie realizowały przewozy na zachód, jeżdząc przez Ukrainę czy Słowację.
Strona polska uzyskała w sumie 150 tysięcy zezwoleń, w tym 126 000 na przewozy dwustronne - tranzytowe oraz 24 000 zezwoleń na przewozy do i z krajów trzecich. Liczba uzyskanych zezwoleń nie różni się od tej, jaką Polska dysponowała w marcu ubiegłego roku.
Sprawę zezwoleń poruszano podczas podczas posiedzenia polsko-rosyjskiej komisji mieszanej do spraw międzynarodowych przewozów drogowych, które odbyło się w Paryżu.