W szwedzkim porcie Trelleborg doszło do kolizji polskiego promu z jednostką niemiecką. Prom ma uszkodzoną burtę, ale nikt nie ucierpiał - informuje Paweł Porzycki prezes Euroafrica Linie Żeglugowe, armatora jednostki.
Wczoraj po południu podczas podchodzenia do nabrzeża statek otarł się o burtę cumującej w pobliżu jednostki. Jak powiedział Porzycki szczęśliwie nie została ona uszkodzona. Polski prom ma rozdarty kadłub, ale jak zapewnia armator ładunek nie został uszkodzony.
"Galileusz", pływający w barwach Unity Line, należy do szczecińskiego armatora Euroafrica Linie Żeglugowe. Kapitan promu został zatrzymany przez szwedzką policję i trwa jego przesłuchanie.
Statek po kolizji został odstawiony na wybrzeże postojowe. Tam zbada przyczyny i skutki zdarzenia specjalna komisja składająca się z
Piotr Waszczenko, wiceprezes Unity Line: Trwają procedury wyjaśniające
przedstawicieli szwedzkich władz morskich, ubezpieczyciela oraz właściciela jednostki.
Armator skierował dodatkowo również do Trelleborga grupę własnych ekspertów, którzy na miejscu wspólnie z innymi szwedzkimi specjalistami zbadają okoliczności kolizji oraz określą plan dalszego działania.
Naprawa promu zostanie przeprowadzona najprawdopodobniej w szwedzkiej stoczni.