Wojciech Wiewiórowski ocenia, że właśnie tego typu rozważań przed podpisaniem traktatu zabrakło w polskim rządzie. Generalny Inspektor dziwi się tezom premiera, że ACTA - jako umowy międzynarodowej - nie konsultuje się. Przypomina, że w tej sprawie odbywały się rozmowy z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Wojciech Wiewiórowski liczył, że po okresie negocjacji dokument zostanie przedstawiony w kraju. Dodał, że czekał na zaproszenie do przedstawienia swojego stanowiska, a ostatecznie zrobił to z własnej inicjatywy.
Wczoraj premier Donald Tusk podczas debaty z częścią organizacji zajmujących się własnością intelektualną powiedział, że Polska nie wycofa swojego podpisu spod ACTA. Mówił też, że jedynie w Polsce sprawa porozumienia wywołuje tak duże emocje, tłumaczył też, że rząd nie ma obowiązku konsultowania umów międzynarodowych.
IAR